Miejsca na wakacje gdzie warto pojechać?

Amazońskie rozrywki

Atrakcje Wenezueli nie ograniczają się oczywiście do spaceru po dżungli i podziwianiu bajkowych widoków. Entuzjastycznym wśród przyjezdnych zajęciem jest obcowanie z miejscowymi Indianami Warao, a szczególnie pływanie na tradycyjnych plemiennych łódkach. To bardzo ambitne zajęcie i dość łatwo się wywrócić jeśli tylko któraś osoba przestanie wkładać trud we wiosłowanie. Łódka bardzo kołysze się na boki i dlatego każdy kto do niej wejdzie natychmiast skupia się na prawidłowym wiosłowaniu. Do łódek wchodzi się po dwie osoby. Widok wyposażenia chatek i okolicy wioski wprawia turystę w zastanowienie. Każdy dochodzi szybko do wniosku, że panuje tu straszna bieda i Europejczyk nie mógłby tu zamieszkać. Mimo to nie widać ani krzty smutku na twarzach rozbawionych dzieci Warao. Pewnie nikt im nie powiedział, że są biedni. Dzieci bardzo entuzjastycznie witają turystów. Są przyzwyczajeni, że przyjezdni przywożą ze sobą wiele ciekawych rzeczy, np. słodycze. Nie należy jednak na wyprawę zabierać kilogramów cukierków dla indiańskich dzieci. Co prawda naturalnie nie mają one dostępu zarówno do słodyczy jak i do dentysty.



Rzeczne, nizinne okolice to wędkarskie eldorado. Tutaj ryby są nadzwyczaj żarłoczne i nie trzeba zaglądać w kalendarzyk brań wybierając się połowić. Przy czym w tym wypadku również nie należy wybierać się na ryby bez przewodnika. Nie tylko pokaże on nam najlepsze miejscówki, ale ochroni przed niebezpieczeństwami dzikich wód. Nieostrożne postępowanie nad wodą może być okupione mnóstwem problemów i bólu. Nie należy myć twarzy bezpośrednio w wodzie, bo pijawki mogą dostać się do nosa. Niebezpieczny będzie również spacer po płytszych zacisznych wodach. Są one miejscem występowania ryby z gatunku płaszczek, posiadającej jadowity kolec na ogonie. Ktoś kto przez przypadek nadepnie na taką rybę cierpi niewyobrażalny ból. Nie wspominając już o rybce candiro – bardzo małej, pasożytniczej rybce, która wyczuwając urynę potrafi wpłynąć do cewki moczowej u człowieka. Na pewno nie warto narażać się na takie nieprzyjemności i dlatego zawsze najlepiej słuchać porad doświadczonego przewodnika.



Niezapomnianą przygodą będzie połów piranii. Ta rozrywka wymaga jednak wzmożonych środków ostrożności. Ławica takich ryb w kilka chwil dokładnie obgryzie z mięsa każde stworzenie jakie wpadnie do wody. Dlatego w miejscach występowania piranii najlepiej trzymać ręce z daleka od tafli rzeki. Najsłynniejszym miejscem turystycznym jest jednak wyspa Margarita – niegdyś miejsce połowów pereł, dziś kompleks kurortów turystycznych na tle niewyobrażalnie pięknej przyrody. Jest to często wyczekiwane miejsce do zwiedzania w turystycznym planie, ponieważ można tu w końcu zrobić zakupy a ta czynność w dżungli była nieco utrudniona. Jedną z najlepszych atrakcji Margarity jest możliwość zanurkowania w grupach po morskim wybrzeżu. Na pewno nikt nie pożałuje takiej atrakcji tym bardziej, że widoki podwodnych raf koralowych oszałamiają swoim pięknem i jest to bezpieczniejsze wbrew pozorom zajęcie niż wyprawa w dżunglę.